O autorze

Wychowany na molosach i wciąż w nich zakochany, ostatnio uwiedziony przez buliki i w stałym związku z Avisem (American staffordshire terrier)

środa, 24 sierpnia 2016

Przyjaciół poznaje się w biedzie, a dobre sklepy, gdy wystąpią problemy

 czyli o sklepie Lupo i szelkach Ruffweara



Tak się prezentują szelki Ruffwear Front Range Harness w sklepach internetowych


Nie widzę sensu w polecaniu sklepu, w którym kupiło się rzecz, która nas zadowoliła. Sklep zrobił tylko to, co stanowi minimum jego obowiązków – sprzedał nam produkt. Mogliśmy kupić go gdziekolwiek. Klasę sklepu poznajemy wtedy, gdy wystąpią problemy. Ostatnio pisałem o sklepie Pitman, który absolutnie nie stanął na wysokości zadania. Dziś czas na ocenę sklepu Lupo Wojciecha Szymańskiego. Na początku maja tego roku zakupiłem w Lupo dla Aviska Ruffwear Front Range Harness - Uniwersalne szelki dla psa. Nie był to mój pierwszy zakup w tym sklepie, ale poprzedni był schematyczny (świetny towar dostarczony w przewidzianym terminie), więc nie ma o czym opowiadać. Z Ruffwearem było jednak inaczej.

Front Range Harness miały być czwartymi szelkami Aviska (po Juliusie K-9, Pitmanie i Ferplaście). Z dotychczasowych szelek byłem bardzo zadowolony, ale znajomi tak zachwalali Ruffweara... Że śliczne, że dobrej jakości, że bardzo ergonomiczne (nie wiem czy jest psi odpowiednik tego słowa). Szelek nigdy dość – Avisek chodzi na godzinne co najmniej spacery o określonych porach niezależnie od pogody, która ostatnio zmienną jest, a że nie mam serca na następny spacer zakładać psu mokrych, więc... No i te pochwały... No i kupiłem.

A tak się prezentowały na Avisku (kliknij aby powiększyć)


Miały to być najdroższe i najlepsze z szelek Aviska i faktycznie – bulik wyglądał w nich jak agent tajnych służb w firmowym garniturze. Niestety, już po kilku spacerach oddzielonych leczeniem otartej skóry okazało się, że niezależnie od tego, jak zapięte, czy luźno, czy ściśle, czy tak, czy inaczej, zawsze ocierały go pod pachą. Złożyłem reklamację i otrzymałem od sklepu Lupo informację, że faktycznie były wadliwie (niesymetrycznie uszyte). Zaproponowano mi zwrot pieniędzy, albo nowe. Wybrałem tę drugą opcję, niestety. Nowe ocierały pod obiema pachami; choć nie aż tak tragicznie jak pierwsze, to jednak na tyle intensywnie, że już po jednym spacerze trzeba było je odwieszać na hak, by skóra się całkiem Aviskowi zaleczyła. Różne eksperymenty z odmiennymi ustawieniami regulacji nie dały żadnej poprawy i musiałem je zwrócić na zasadzie rękojmi, z powodu niezgodności przedmiotu z umową i kompletnej nieprzydatności.

Odesłałem szelki do sklepu i błyskawicznie otrzymałem zwrot pieniążków na konto. Po drodze było małe nieporozumienie, ale mimo tego wszystko załatwiono w sposób, który oceniam na wzorowy. To więcej mówi o sklepie niż poprzednie zakupy, przy których nie było problemów. Prawdziwą sztuką jest bowiem zadowolić klienta wtedy, gdy sprawy nie idą zwykłym torem, i tutaj Lupo okazało się firmą naprawdę godną polecenia.

A co z szelkami? Nie mogę się wypowiadać z całą pewnością, ale mam wrażenie, że szelki Ruffwear Front Range Harness są dobrym, a może nawet świetnym wyborem, choć akurat nie dla Aviska. Bardzo reprezentacyjne, wykonane z przyjemnych w dotyku materiałów, dają wiele zadowolenia właścicielowi. Mimo, iż na pierwszy rzut oka delikatne, wydają się być w istocie wytrzymałe, choć co do tego ostatniego trudno mi wypowiadać się autorytatywnie. Świetnie przylegają do ciała psa i absolutnie nie mogę rozgryźć, dlaczego Avis ich nie tolerował. Nasze K-9 Julius i Ferplast są z poziomym paskiem przez klatę, ale Pitmanowe są też ze „śliniakiem”, czyli oparte na tej samej zasadzie co Ruffwearowe, i nie ocierają. W dodatku wszyscy znajomi, którzy używali Ruffwearów (inna sprawa, że nie mam ich wielu), są z nich zadowoleni, więc przychylam się do wersji, że to Avisek po prostu jest inny. Jest jednak jedna rzecz, która mnie nie przekonuje – uchwyt do przypinania smyczy na plecach zwany przez producenta „V-ring”. Nie wiem, co artysta miał na myśli, gdyż nijak nie kojarzy mi się to z pierścieniami uszczelniającymi V-ring popularnymi na rynku. Mniejsza jednak o to – ważne, że zapinanie na nich dużego karabinka od smyczy jest niewygodne, a dwóch zaś w ogóle niemożliwe. W tej konkurencji Ruffwear jest bity przez wszystkie trzy pozostałe szelki Aviska.

Pamiętajmy, że każdy pies jest inny i nawet to, co jest świetne dla prawie wszystkich, nie musi być dobre dla wszystkich. Tak jak u ludzi. Czasami o tym zapominamy.

A jakie były Wasze doświadczenia z tymi szelkami?


Wasz Andrew

2 komentarze:

  1. Wow, this paragraph is pleasant, my sister is analyzing these things, thus I am going too tell her.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, wonderful bog layout! How lng have you been blogging for?
    you maade blogging look easy. The overall look of your site is great, as wewll as the
    content!

    OdpowiedzUsuń

Wyraź swoje zdanie w komentarzu.